– A my jak tańcząca para szaleńców
wśród wielkich stołów na tle purpurowego morza
a z okien ludożercy
patrzą
na zjedzenie ostatniego posiłku –
Na drzewach tego świata wisiały
ogromne mleczne kule
starcy chodzili na rękach
kobiety nosiły swe dzieci przy
piersi
Mężczyźni zaś układali wielkie piaskowe domy
woda brunatna była niczym noc
a niebo przyjmowało kolor wody
ziemia była twarda na kamień
Ludzie milcząco chodzili po ulicach
Na twarzach ich widziano tylko
czarne kamienne przepaski
i zawsze trwała tam wojna
i brat zabijał brata
Pewnego dnia kraj ten
nazwano ojczyzną Chrystusa