* * *
Zagubione złoto narodu
zdeptane
niedostrzeżone
opuszczone w pośpiechu
bez namysłu
z lekkości
i nieuwagi
Skomlą
i uciekają w kąty krawężnika
jesienne liście
* * *
Przemknęło mi życie
rzekła stara kobieta
miała rację że zapłakana
—
Myślała że z jej łez
narodzi się potężna rzeka
i zatopi ruiny świata