„Ocalona” – Małgorzata Lisiecka

Ocalona, powracam wśród słów
minionego dnia.

Ocalona, odradzam się jak feniks z popiołów,
wśród brzęku wczoraj tłuczonego szkła.

Ocalona, jak ptak podmuchami nadziei niesiona,
choć mam złamane oba skrzydła.

Ocalona, pojawiam się znów o świcie,
w blaskach krwawiącego słońca.

Czytaj dalej „„Ocalona” – Małgorzata Lisiecka”