Skąd Ty jesteś? Z kraju, gdzie ludzie są wykształceni – rozmowa z Panem Jackiem Ślusarkiem, wiceprezesem Koła Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie

Z Jackiem Ślusarkiem, absolwentem naszego liceum z 1966 roku,
o wspomnieniach ze szkolnej ławki i nie tylko,
rozmawiała Aleksandra Szostek z klasy 2B.
Zdjęcia: Aleksandra Wróbel.
Kamera: Alicja Andrusiewicz, Katarzyna Żukowska.
Dawno, dawno temu, gdy łacina była przedmiotem obowiązkowym…

Jakie były wtedy ławki?

Musiałbym zobaczyć, jakie macie w tej chwili ławki, żeby je porównać, ale to było wszystko drewno, dość wysokie, dość kanciaste. Ławki miały dziury na kałamarz. Jeszcze się wtedy pisało takimi piórami, jakie są w tej chwili w gablocie [takie pióra przechowywane są w Sali Tradycji – przyp. red.]. Długopis był rzeczą raczej rzadką. W ciągu czterech lat to się zmieniło, długopis był powszechny już w ostatniej klasie.

Do czwartego piętra włącznie były małe sale lekcyjne, i chyba na drugim piętrze dwie połączone w jedną tworzyły salę gimnastyczną, w której graliśmy w siatkówkę, co wymagało troszeczkę ekwilibrystyki. Numer polegał na tym, że inne licea miały już, w większości na pewno, salę gimnastyczną. Jeżeli chcieli pograć w siatkówkę, mieli właściwie warunki, natomiast myśmy nie mieli. Działało to w pewnym sensie na naszą korzyść. Szkoła brała udział w całej masie turniejów, rejonowych, dzielnicowych, miejskich, wojewódzkich itd. i z reguły kończyła te turnieje na jednym z pierwszych trzech miejsc, dlatego że rozmiar naszej sali gimnastycznej wymagał niesamowitej precyzji podczas rozgrywki. Myśmy grali bardzo, bardzo oszczędnie, a jednocześnie cholernie efektywnie, a ci, którzy mieli salę, w której można było walnąć piłkę i ona leciała dwie minuty pod sufit, tego nie mieli. W siatkówce precyzja jest bardzo ważna. Czytaj dalej „Skąd Ty jesteś? Z kraju, gdzie ludzie są wykształceni – rozmowa z Panem Jackiem Ślusarkiem, wiceprezesem Koła Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie”

Julian Machlejd – Katarzyna Kieliszczyk, Julia Ponto, Antoni Rapczyński

Julian Machlejd, założyciel Gimnazjum im. Mikołaja Reja, był pedagogiem, duchownym ewangelickim i przedsiębiorcą. Pochodził z rodziny o niezwykle barwnej historii.

Szkockie korzenie

Korzenie rodu Machlejdów sięgają wiele wieków wstecz aż na wyspę Skye w celtyckiej Szkocji. Nazwisko

Wyspa Sky
Wyspa Sky, źródło : domena publiczna

Machlejd jest bowiem spolszczoną wersją nazwy szkockiego klanu MacLeod, która znaczy „syn Leoda”. Istnieją dwie gałęzie klanu : MacLeods of Harris i Dunvegan oraz MacLeod Lewisa Raasay.  Rodowym gniazdem klanu był zamek Brochel na wyspie Raasay, pomiędzy wschodnim wybrzeżem Szkocji a zachodnią częścią wyspy Skye. Motto klanu brzmi „Hold Fast”, ich roślinną odznaką jest jałowiec, krata MacLeodów jest natomiast koloru czarno-czerwono-żółtego. MacLeodowie byli wśród szkockich klanów jedną z najsilniejszych rodzin.

Czytaj dalej „Julian Machlejd – Katarzyna Kieliszczyk, Julia Ponto, Antoni Rapczyński”

Eugeniusz Lokajski – short abstract

by Zofia Kośla
translated to English and edited by: Małgorzata Lisiecka, prof. Anna Antoniak

OUR PREDECESSORS: EUGENIUSZ ZENON LOKAJSKI

The tradition of our School was created by a few generations of students. Their fates are entwined with the history of Poland in the 19th and 20th century – they are equally dramatic, and often heroic. Among many characters, who deserve commemoration, I paid special attention to an outstanding sportsman, later a soldier: Eugeniusz Lokajski. He impressed me with his perseverance, his energy and strength, which helped him overcome adversities.

Lokajski was born in Warsaw in December in 1908 to a simple family. In the year when Poland regained independence he was 10 years old. Probably he saw marching divisions of legions commanded by Józef Piłsudski, heard speeches of Ignacy Paderewski, and experienced with his family the joy of liberation. Photographs and literature of that time entrench experience of “new

Czytaj dalej „Eugeniusz Lokajski – short abstract”

Macte Animo – short abstract

by Konrad Opałko
 edited by : Małgorzata Lisiecka, prof. Anna Cichocka

The Latin words „Macte animo” mean „Feel the spirit! Praise the spirit!”. This statement is dated from the 1st century AD. It is the motto of XI Mikołaj Rej High School in Warsaw.

The words „Macte animo” were taken from the poem „Thebais” written by the Roman poet Publius Papinius Stacius. This artwork is an epic poem which tell the story about the fight between brothers of  Antigone and IsmenePolynices and Eteocles for the reign over the Greek Thebes. Their duel is the dramatic point of the story.

„Thebais” is a development of a story about the expedition of seven against Thebes, repeated many times in the epic and dramatic works of Greeks and Romans. It was mentioned by the Greeks: Homer and Euripides and the Romans: Ovid, Seneca and Czytaj dalej „Macte Animo – short abstract”

Wstęp do projektu „Okruchy pamięci” („Scraps of memory”) przygotowanego pod patronatem Wydziału Artes Liberales UW

*swipe up for the English version*

Ślady przeszłości

17 maja 2018 r., Pałac Kazimierzowski UW

(słowo wstępne wygłoszone przez Mireię Świetlik-Nunes, klasa 2b)

Ja i moi koledzy urodziliśmy się w 2000 r. Chodzimy do klasy klasycznej w XI Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja, które znajduje się niedaleko stąd. Przenoszenie się myślą w przeszłość nie jest dla nas czymś niezwykłym. Najczęściej są to jednak czasy Brutusa, Napoleona lub Lecha Wałęsy i „Solidarności”. Biorąc udział w projekcie „Okruchy pamięci”, cofnęliśmy się w czasie mniej więcej o 100 lat. Nasze liceum istnieje od 111 lat. 100 lat zaś to dokładnie tyle, ile istnieje Trzecia Rzeczpospolita, jesienią tego roku obchodzimy bowiem Stulecie Niepodległości. Równo 100 lat temu, w 1918 r., kobiety w Polsce zyskały prawa wyborcze. Obchodzimy zatem także Stulecie Praw Kobiet.

Czytaj dalej „Wstęp do projektu „Okruchy pamięci” („Scraps of memory”) przygotowanego pod patronatem Wydziału Artes Liberales UW”

Jak to drzewiej było… Rozmowa z Panią Profesor Agnieszką Kraszewską

O pierwszych Rejackich Dniach Kultury widzianych oczami ucznia, wielkiej odwadze i wielkich zachwytach z panią Agnieszką Kraszewską, nauczycielem języka polskiego w Liceum im. Mikołaja Reja, z okazji dwudziestolecia Rejackich Dni Kultury, rozmawiał Konrad Opałko, Przewodniczący Samorządu Uczniowskiego

Redakcja i korekta : RejMedialni

Uczestniczyła Pani w Rejackich Dniach Kultury jako uczennica, a kilka lat później w roli nauczyciela. Jak się Pani odnalazła w organizacji RDK-ów po zmianie perspektywy?

Powiem szczerze, że zmiana perspektywy nie jest łatwa. Jako uczennica byłam bardziej nastawiona na to, że uczestniczę w czymś, co ma być dla mnie wyłącznie przyjemnością. Z perspektywy nauczyciela i organizatora dostrzega się różnego rodzaju trudności, których uczeń nie odczuwa w żaden sposób. Teraz, gdy stoję „z drugiej strony dziennika”, mam już troszeczkę inne nastawienie. Wiem, jak trudnym zadaniem jest zaplanowanie tak dużej imprezy. Współorganizowałam Rejackie Dni Kultury, w czasach, kiedy klasy drugie wraz z samorządem uczniowskim odpowiadały za przygotowanie całego wydarzenia. Przewodziłam wówczas zespołowi wychowawczemu klas drugich, natomiast samorządem opiekowała się profesor Maja Janiec. Razem z ówczesnym nauczycielem chemii, również absolwentem, profesorem Łukaszem Głazem tworzyliśmy trio organizatorów XIII Rejackich Dni Kultury. Śmialiśmy się, że będą to pechowe,

Czytaj dalej „Jak to drzewiej było… Rozmowa z Panią Profesor Agnieszką Kraszewską”

O rozwoju RDK-ów słów kilka. Rozmowa z Panią Pedagog

Z Panią Anną Krasowską-Motyką, Pedagog szkolną w Liceum im. Mikołaja Reja, z okazji XX-lecia Rejackich Dni Kultury, rozmawiał Konrad Opałko, Przewodniczący Samorządu Uczniowskiego.

Redakcja i Korekta : RejMedialni

Jakie to były emocje, kiedy przyszła Pani do szkoły i od razu zajęła się organizacją Rejackich Dni Kultury – jako druga po Pani Profesor Marii Jurzyk?

W ogóle nad tym nie panowałam. Nie wiedziałam, co się dzieje. Uczniowie sami wszystko organizowali. Nauczyciele denerwowali się, bo dzieci wykorzystywały mnie totalnie. Zwalniały się ze wszystkich lekcji, z czego tylko mogły. Robiły, co chciały. A ja im chętnie wtórowałam. Chodziłam za nimi, dopytywałam, co robią i na jakim są etapie organizacji. Natomiast absolutnie nie wiedziałam, jak RDK-i ostatecznie mają wyglądać. To była wolna amerykanka.
Cieszę się, że miałam takich uczniów, na których mogłam polegać. Byli to fantastyczni organizatorzy, naprawdę świetni.

Czytaj dalej „O rozwoju RDK-ów słów kilka. Rozmowa z Panią Pedagog”

Naprawdę znałam całego Reja. Rozmowa z Panią Prof. Julią Tazbir

Doktor Julia Tazbirowa (1930), harcerz, historyk i nauczyciel. Pracę w naszym liceum rozpoczęła w 1969 r. Pozyskiwała sobie Rejaków pasją, energią, wiedzą, zaangażowaniem w pracę i sympatią dla uczniów. Do jej koła historycznego należało wielu późniejszych olimpijczyków. Prowadziła lekcje instruktażowe dla studentów historii, lekcje pokazowe dla nauczycieli-obcokrajowców goszczących w Polsce, opiekowała się samorządem uczniowskim, układała plan lekcji. Jest autorką i współautorką wielu atlasów historycznych i podręczników historii. Otrzymała – dwukrotnie – nagrodę ministra oświaty i wychowania, a także Złoty Krzyż Zasługi oraz Medal Komisji Edukacji Narodowej.
W marcu 2017 r. Pani Profesor Julia Tazbirowa udzieliła wywiadu grupie RejMedialni.

Czytaj dalej „Naprawdę znałam całego Reja. Rozmowa z Panią Prof. Julią Tazbir”