Dałeś nam zbyt słabe serca
nie umiemy dźwigać miłości
Sypie się w drżeniu rąk
w słowach i milczeniu
osamotniona kwili i płacze
nie utulą jej zbyt lekkie serca
Dałeś nam zbyt słabe serca
nie umiemy dźwigać miłości
Sypie się w drżeniu rąk
w słowach i milczeniu
osamotniona kwili i płacze
nie utulą jej zbyt lekkie serca
Przemieniła się w łzę ogromną
gwiazda spadła
dotknęła ziemi
falami rozświetlonymi
zagarnęła jeziora
spokój połyskliwy
Czas nie dzieli się
między ziemią a niebem
FALA
las obłok życie
PŁYNIE
CHWILA mgnienie spojrzenie
Kobiety rozkwitają
w przynależnych im porach
bukiety ich twarzy
oplecione tęczowym bluszczem włosów
wzbijają się zwycięsko w słońce
Nikt się nie dziwi
* * *
Zagubione złoto narodu
zdeptane
niedostrzeżone
opuszczone w pośpiechu
bez namysłu
z lekkości
Nie zapomnę nigdy
sensu tej chwili
opowiadałam ci sen
gdy złotą rzeką oczu
zagarnęła mnie twoja dusza
zamilkłam by śnić sen
Zagubione złoto narodu
zdeptane
niedostrzeżone
opuszczone w pośpiechu
bez namysłu
z lekkości
Stoisz i PATRZYSZ
a ja wiele dać ci nie mogę
tylko tych parę spojrzeń
grę odpłacającą zainteresowanie
myślę że ADAM i EWA
poznawali się czyściej i prościej
Uśmiechy dziewcząt chronią się
w białych bluzkach
ich roześmiane ramiona bojąc się smutku świata
wtulają się w ciepłe materiały
objawiają swoje dłonie
bawiące się pożyteczną pracą
Smutne oczy nadziei budujące
niesamowite konstrukcje świata
ale ich ciała chowają się
w cieple materiałów